piątek, 23 listopada 2012

Alfred Szklarski - Tomek na Czarnym Lądzie

Tytuł: Tomek na Czarnym Lądzie
Autor: Alfred Szklarski
Wydawnictwo: Muza S.A.
Liczba stron: 268
Miejsce i rok wydania: Warszawa 2002r.

Tomek na Czarnym Lądzie to drugi tom autorstwa Alfreda Szklarskiego opisujący przygody rezolutnego chłopca, Tomka Wilmowskiego.

Już od pierwszych słów listu napisanego przez Tomka, do poznanej w pierwszym tomie (Tomek w Krainie Kangurów) Sally, dowiadujemy się o nowej wyprawie polskich łowców do Afryki. Podróż ta, ma obfitować nie tylko w liczne przygody, ale przede wszystkim w schwytanie zwierząt do europejskich ogrodów zoologicznych.

Szklarski, tak jak w pierwszej książce (a także w innych częściach przygód młodego Polaka), bardzo szczegółowo przedstawił krajobraz, faunę i florę odwiedzanego przez podróżników miejsca(w tym przypadku Czarnego Lądu). Treść jest wartka i obfituje w różnego rodzaju zdarzenia, które mają wpływ na bohaterów. Oczywiście pojawia się czarny charakter, ale mimo wszystko dobro zawsze zwycięża zło, które zostaje ukarane.

Autor bardzo plastycznie ukazał zajścia. Jak wspomniałam wcześniej, akcja jest wartka i książkę czyta się bardzo szybko, nie nudząc się. Opisane trochę archaicznym językiem zdarzenia pozwalają uruchomić wodze wyobraźni, która przenosi i angażuje w wir wydarzeń. Czytając tę książkę miałam wrażenie, że pisarz sam kiedyś przeżył podobną przygodę albo był przynajmniej jej mniej ważnym uczestnikiem.
Jeśli chodzi o głównego bohatera, to został on przedstawiony przez pryzmat australijskiej wyprawy, jako dojrzały do pewnych działań, ale wciąż momentami dziecinny.

Autor bez żadnych wprowadzeń (jak to miało miejsce w tomie pierwszym) otwiera przed czytelnikiem bramę do nieznanego (ówcześnie, a może i nadal) świata, kierującego się prymitywnością i prawem przetrwania. Skupia się na samej wyprawie i nie ukazuje życia Tomka w Anglii. Przyznam szczerze, że trochę mnie to rozczarowało. Może dlatego, że zaczęłam postrzegać młodego Wilmowskiego, jako postać autentyczną (co ta wyobraźnia robi z ludźmi momentami!), bo autor nie przedstawił go kryształowo, ale z pełnym ekwipunkiem zalet i wad.

Książka bardzo mi się podobała i wydaje mi się, że kiedyś do niej wrócę. Jestem natomiast pewna, że podsunę ją mojemu bratu i moim dzieciom (oczywiście jak je będę kiedyś miała). 

Aktualnie przeczytałam kilka tomów przygód Tomka. I zamierzam wszystkie zrecenzować. Jednakże, wszystko po kolei i w swoim czasie.

Paulina